piątek, 18 września 2009

Nad morzem w Darłowie - Darłówku

Jeźdząc w ostatnim czasie przekonałam się, że wrzesień jest dla mnie cudownym miesiącem!

Sezon się kończy, w obleganych miejscowościach jest coraz spokojniem, a pogoda mimo, że czasem marudna i tak piękna.

W Darłówku jednego dnia lało, a drugiego prażyło słońce.

Jakoś Darłowo mi do serca nie przypadło, Darłówko - rzuciło na mnie urok.

Jadąc szlakiem latarnianym - tu w Darłówku jest kolejna latarnia morska, a także na rzece Wieprzy most rozsuwany.

Statek opuszczający port:

Latarnia morska w Darłówku- podczas złej pogody - zamknięta.

Widok na wschód od latarni:

Widok na wejście do portu:

Widok z mostu rozsuwanego:

Przydatne informacje:

Według rozpiski zamieszczonej na latarni - jest ona otwarta od godziny 9.00- 20.00 z małymi przewami (ale mimo wszystko najlepiej zadzwonić do latarnika i zapytać się o godziny otwarcia).

Latarnia udostępniona jest do zwiedzania przez cały rok (chyba, że warunki pogodowe wpłyną na decyzję o czasowym zamknięciu latarni - to informacja od latarnika).

2 komentarze:

Joanna pisze...

też lubię jesień nad morzem

damqelle pisze...

A ja to już zupełnie kocham jesień. Wszędzie. A nad morze to pojechałabym najchętniej w listopadzie. I żeby wiało, żeby hulało, żeby bałwany były na morzu i sztorm :)