ór). Gdy już znalazłam się na wyspie pojechałam odrazy zobaczyć słynny Świnoujski wiatrak - STAWA MŁYNY, który jest również symbolem miasta.
Stawy "Młyny":
Samo "zwiedzania" Świnoujścia polecam piechotą, o własnych nogach. Miasto nie jest rozległe i chyba poruszanie się pieszo, zwłaszcza w okresie wakacyjnym jest dobrym pomysłem.
Polecam też plaże w Świnoujściu! Plaża jest szeroka oraz zadbana.
Pomnik "Tym, którzy nie powrócili z morza":
Wieczór warto też poświęcić na spacer promenadą nadmorską, a na niej m.in. fontanna (nie jedna, sklepiki, ogródki restauracyjne itp.)
Kolejnym miejsce na trasie małego wyjazdu był nadmorski Alhbeck- w Niemczech.
W porównaniu ze Świnoujściem w Alhbeck było znacznie ciszej.
Na deptaku w Alhbeck można było spróbować puszczać bańki - w rozmiarze XXL :)
Taka atrakcja najbardziej cieszyła chyba dzieci, które próbowały łapać te wielkie bańki oraz uczyły się je puszczać :)
Jadąc dalej- wyspą Uznam, a dokładniej jej północą częścią natkniemy się raczej na kąpieliska, niż na atrakcje do zwiedzania oraz równie łatwo możemy utknąć w gigantycznym korku (okres wakacyjny).
Jadąc północną częścią wyspy w stronę zachodu- dojedziemy do miejscowości zwanej Wolgast. Z daleka już widać część mostu- niebieską, która na samym początku skojarzyła mi się z dużym narzędziem i moją pierwsza myśl byłą taka, że pewnie jest to jakaś reklama fabryki. Niestety zdjęcia z tym mostem nie udało mi się załadować- będę próbować :)
A jeśli chodzi o samo centrum Wolgast- to tak jak w przypadku Świnoujścia polecam zaparkować gdzieś na uboczu (w centrum jest mało miejsca i dodatkowo są to miejsca płatne).
Kolejnym miejscem na mojej trasie było Anklam.
Również nie jest to duża miejscowość, i tak jak w przypadku wcześniejszych miejsc- zaparkowałam i obeszłam mieścinę na pieszo... Przy okazji polecam ciastka z cukierni/kawiarni znajdującej się po drugiej stronie ratusza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz