środa, 22 kwietnia 2009

4 państwa Bratysława/Wiedeń

Szukałam i szukałam... straciłam ponad 150 zdjęć z Bratysławy i Wiednia (mam nadzieje, ze je jeszcze znajdę gdzieś na jakiejś płycie).

Było popołudnie - a całe miasto dozobaczenia! Stare miasto w Bratysławie jest śliczne.

Dodatkową akrakcją były krowy (parada krów) pomalowane na przeróżne wzory, miałam gdzieś zdjecie z krową "przebraną" za arbuza.

Oprócz Parady Krów w Bratysławie widziałam jeszcze zamek z widokiem na panoramę miasta. Miałam ochote zostać tam na noc... Po powrocie na uliczki starego miasta i skromnym obiedzie - moim kolejnym przyjacielem podróży stała się mała pluszowa owieczka :)

Wracając na dworzec spostrzegłam wtopiony w chodnik mosięzny okręg z wypisanymi stolicami i odległościami w jakich znajdują się od Bratysławy. Moją uwegę na tym okręgu przykuła jedna nazwa - Wien (Wiedeń). I jak się okazało pociągiem było to 2 godziny drogi - postawanowiliśmy pojechać na kawę do Wiednia - zastanawiając się czy kilkanaście minut po połunocy dostawienie kawę.

Jak się okazało na kawę trzeba było zaczekać do rana.

Moje wyobrazenie o Wiedniu było całkiem inne. Trochę się rozczarowałam tym miastem...

Po porannym umyciu się, dojściem do ładu udaliśmy się na kawę.

Karlsplatz w Wiedniu:

Po "obejściu" Wiednia czas na powrót - na stopa przez Niemcy - do domu :)

2 komentarze:

Joanna pisze...

lubię Twoje zdjęcie z krowa
a Wiedeń dla mnie to jedno z piękniejszych miast w jakim byłam

Anonimowy pisze...

normalnie niczym Tony Halik :)pięknie
jaty